ŚLADAMI MIKOŁAJA KOPERNIKA NA ROWERACH
Z okazji 550 rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika w dniach 25-28 maja odbyło się wyjątkowe wydarzenie - Rowerowa Sztafeta Kopernikowska. Trasa sztafety wiodła Szlakiem Kopernikowskim przez województwa: kujawsko-pomorskie, pomorskie oraz warmińsko-mazurskie. Prawie siedemdziesięcioro uczestników przez cztery dni przejechało niemal 500 kilometrów.
Pierwszy etap, 25 maja, prowadził spod Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu do Kwidzyna (123 km). Cyklistów na Placu Teatralnym żegnali przedstawiciele Samorządu Województwa – Elżbieta Piniewska (Przewodnicząca Sejmiku) i wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. Następnie peleton przejechał drogą rowerową przez toruńską Barbarkę, gminę Łubianka, Unisław, do Chełmna, gdzie na rynku pod ratuszem zorganizowano pierwszy postój. Cykliści ruszyli dalej Wiślaną Trasą Rowerową do Grudziądza, z przystankiem w Marinie Grudziądz i dalej do Kwidzyna. Tam pod zamkiem krzyżackim zlokalizowano metę.
Drugi etap prowadził Wiślaną Trasą Rowerową - a jednocześnie drogą Eurovelo R1 – urokliwymi drogami Doliny Kwidzyńskiej w kierunku Malborka. Po drodze uczestnicy zwiedzili zespół śluz w Białej Górze. W dawnej stolicy państwa krzyżackiego rowerzyści mieli możliwość odpoczynku na dziedzińcu Zamku Średniego. Następnie kolarska kolumna ruszyła przez Żuławy Wiślane do Zatoki Elbląskiej, i dalej wybrzeżem Zalewu Wiślanego jadąc słynną trasą rowerową Green Velo dotarli do Fromborka. Na wzgórzu, gdzie w ostatnich latach żył i pracował Mikołaj Kopernik zaplanowanie zwiedzanie katedry i i muzeum poświęcone Wielkiemu Astronomowi. Łącznie drugiego dnia kolarze pokonali 126 km.
Trzeci odcinek rajdu prowadził z Fromborka do Iławy (118 km). Kolumna poruszała się wzdłuż Kanału Elbląskiego. Kolarze chętnie fotografowali się na tle słynnych pochylni. Pierwszy przystanek zaplanowano w Pasłęku przy Izbie Historii Kanału Elbląskiego. Następnie przez lasy Warmii rowerzyści wjechali na teren Pojezierza Iławskiego. Nocleg zaplanowano w urokliwym ośrodku nad jeziorem Łabędź.
Ostatni, czwarty dzień wyprawy to etap z Iławy do Torunia. Cykliści ruszyli z Iławy, by doliną Drwęcy przez Nowe Miasto Lubawskie i Kurzętnik drogą rowerową poprowadzoną starym torowiskiem dotrzeć do Brodnicy, gdzie wjechali na Camino Polaco – Szlak Świętego Jakuba. Z Brodnicy udali się przez Osiek Rypiński do Golubia-Dobrzynia, gdzie zaplanowano kolejny postój. Następnie po szutrowych trasach Camino przejechali Doliną Drwęcy do Złotorii i Torunia. W Grodzie Kopernika przejechali pętlą przez mosty Gen. Elżbiety Zawadzkiej i Józefa Piłsudskiego, by zakończyć rajd nad Wisłą na Przystani Toruń, gdzie czekały na kolarzy pamiątkowe medale.
O swoich wrażeniach tak mówią uczestnicy:
- Rowerowa Sztafeta Kopernikowska wyjątkowe wydarzenie dla rowerzystów – mówi Wioletta Kucharska z Golubia-Dobrzynia. - Udało się zwiedzić kolejne krainy geograficzne i przybliżyć znajomym miejsca, w których bywał Mikołaj Kopernik. Przy okazji poznać wspaniałych rowerzystów, pełnych pasji . Na pewno te cztery dni zapamiętam do końca życia. Słowa uznania należą się pomysłodawcom i organizatorom, to była profesjonalnie przygotowana impreza.
- Wielokrotnie mieliśmy okazję uczestniczyć w wydarzeniach organizowanych przez Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego – mówią Elżbieta Stawarska i Dariusz Samerek, sportowy duet z Torunia. - Kiedy dowiedzieliśmy się, że Urząd Marszałkowski organizuje Rowerową Sztafetę Kopernikowską z okazji 550 rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika nie zastanawialiśmy się nawet przez sekundę. Imprezy zaplanowane są perfekcyjnie, zarówno pod względem bezpieczeństwa jak i organizacyjnym. Rajd dostarczył nam niezapomnianych wrażeń. Piękna pogoda, rewelacyjne widoki, doskonałe towarzystwo rekompensowały trud pokonania całej trasy. Spotkaliśmy wielu pozytywnych ludzi, z którymi już planujemy kolejne rajdy sygnowane znakiem Kujawsko Pomorskie na rowery.
- Osobiście jeszcze z tej Sztafety nie wróciłem, a jej poszczególne etapy cały czas „analizuje” w głowie i dzielę się wrażeniami z tego wydarzenia. Tak naprawdę każde spotkanie i rozmowa ze mną kończy się albo zaczyna od wątku tej rowerowej wyprawy– mówi Marcin Pułaczewski, pasjonat kolarstwa z Torunia. -. Wrażeń i historii do opowiedzenia jest mnóstwo! Przepiękna i świetnie zaplanowana trasa, pokazująca miejsca związane z Mikołajem Kopernikiem. Trasa bardzo malownicza, pełna pięknych krajobrazów, ale i zróżnicowana. Były ścieżki rowerowe, szutry, leśne dukty, asfalty i podjazdy To był świetny „reset” dla głowy i oderwanie od pracy i codziennych obowiązków. Każdego dnia liczył się tylko dany etap i kilometry, które trzeba pokonać. Liczył się cel! Bezpieczne dotarcie do Fromborka i powrót do Torunia! Rowerowa Sztafeta Kopernikowska i barwny peleton to również doskonała okazja do spotkania i poznania osób, które kochają dwa kółka, jazdę na rowerze i eksplorację nieznanych dróg. A tych bocznych, na których ruch samochodowy jest nieduży mamy naprawdę sporo. Wymiana doświadczeń, dzielenie się wrażeniami i plany na kolejne wspólne rajdy i rowerowe wyprawy to cenna wartość dodana do sztafety. Już pojawiły się pomysły na wspólne rowerowe eksploracje i trasy w nieznane. Organizatorzy ogromną uwagę przywiązywali do bezpieczeństwa uczestników oraz ich komfortu na trasie. Odpowiednie zabezpieczenie, osoby kierujące ruchem, ambulans, czy przekąski regeneracyjne na trasie oraz obiadokolacje po każdym etapie sprawiły, że cykliści mogli cieszyć się tym co lubią najbardziej. Jazdą rowerem! Poziom hormonów szczęścia każdego dnia sięgał zenitu, a nowo poznane osoby na pewno przerodzą się w kolarskie przyjaźnie na krótsze lub dłuższe wspólne wycieczki rowerowe. Jeszcze nie wiem kiedy i dokąd konkretnie, ale „już jadę” w kolejnej tego typu imprezie. Zachęcam niezdecydowanych, bo naprawdę warto podjąć to wyzwanie! Krótko mówiąc; Kujawsko - Pomorskie na rowery!
Więcej informacji o Szlaku Kopernikowskim znajdziecie TUTAJ
Zdjęcia z Rowerowej Sztafety Kopernikowskiej.
Impreza została sfinansowana z budżetu Samorządu Województwa w ramach obchodów 550. Rocznicy Urodzin Mikołaja Kopernika.